Wystawa „Waterfalls” w Starym Browarze, w Słodowni +1, bazowała na bardzo niejednoznacznym zjawisku, jakim jest wodospad – jego gwałtowność budzi strach, ale estetyczny aspekt formy, piękno rozpędzonych kaskad – przyciąga. Główną ideą wystawy była próba ukazania cienkiej granicy między destrukcją a stabilnością – wodospad symbolizuje zarazem trwałość, jak i zmienność – cechy, które w obecnych czasach niezwykle często się przenikają lub znoszą się wzajemnie. Wodospad jako symbol bardzo niejednoznaczny, jest końcem pewnego etapu, jest upadkiem (dosłownie – wody), ale upadkiem który przynosi ukojenie, spokojny nurt.
Artyści biorący udział w projekcie „Waterfalls” podążali bardzo indywidualnymi drogami twórczymi, pracując z wykorzystaniem odmiennych mediów i technik. Byli ponadto przedstawicielami różnych pokoleń. Łączyła ich jednak pewna cecha: potrzeba szukania tego, co ulotne, niejednoznaczne, ukryte.