Kiedy po 10 latach stanąłem ponownie na nogach, znajomi z dzieciństwa przestali poznawać mnie na ulicy. Dziwnie chodzi się znowu – jest wyżej i prościej. Od kiedy wstałem, wyraźniej widzę, jak trudno mi poruszać się w niedostosowanym świecie, w którym inność wciąż postrzegana jest jak różnica a nie różnorodność.
Gdy tańczę, zapomnij, że nie czuję nóg od połowy ud do czubków palców.
„On wstał i poszedł do domu” [Mt 9,7]
