Realizacja pomysłu zaczęła się od pracy nad jakością ruchu. Ciągłe wyobrażenie spadającego sufitu, tj. fizyczność odczuwania raz wgniatającego się w ciało, a raz spadającego sufitu, towarzyszyło Annie Piotrowskiej przez długi czas. Konsekwencją tej projekcji była destrukcja i niepokój, które ukształtowały atmosferę i specyficzną fizyczność spektaklu.
Surowość miesza się z niewinnością, choć brak tu naiwności. Swoista młodość odkrywa okrutność i zabawę nie-zabawy. Szarość rysuje się w ruchu i w charakterach. Nie ma tu konkretnej historii, chociaż każda postać z osobna ma swój stosunek do otaczającej jej rzeczywistości i suma tych stosunków określa również atmosferę przedstawienia „fall(ing) ceil(ing)”.
Bycie razem doprowadza do destrukcji jednostki i indywidualności, która w milczeniu chce opowiedzieć o swoim istnieniu. Każda z osobna zginie – razem muszą walczyć o przetrwanie.
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen main.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)
Jakub_Wittchen.jpg)