w stanie ciągłego strachu, niepewności, zagrożenia, potrzeby i wykluczenia … otoczeni przez wydarzenia, którym staramy się nadać jakiś sens i ludzi, z którymi chcemy, ale nie potrafimy się porozumieć … prowokowani fizycznie, emocjonalnie, mentalnie – wyczerpani … w świecie, w którym czyny zdają się mówić głośniej niż słowa, a słowa już nie są słyszane … gdzie nie chcemy widzieć i boimy się patrzeć
Pięć lat po premierze „Insight” (2013), spektaklu nagrodzonego za najlepszą choreografię podczas Polskiej Platformy Tańca 2014, Janusz Orlik powraca z nowym solo „Mute” i pytaniem: jaka jest nasza rola w niszczeniu wzajemnych relacji? Muzykę do spektaklu napisał kompozytor i multiinstrumentalista rumuńskiego pochodzenia Alex Catona.
„Intensywna obecność sceniczna” – tak się określa w teatrze podstawowy aktorski poziom „jeszcze nie ekspresji” charakteryzujący wybitnych przedstawicieli oraz przedstawicielki tego zawodu i tego powołania. I Orlik to ma! (…) Owo teoretyzowanie, analizowanie i „odmyśliwanie” występu Orlika w poznańskiej Słodowni nie jest jednak aż tak znowu istotne wobec potęgi jego scenicznego istnienia.
Juliusz Tyszka, teatralny.pl
Przyznam, że nie umiem rozgryźć tego fenomenu, jak można tak skutecznie połączyć delikatność i siłę.
Stanisław Godlewski, Gazeta Wyborcza
„Mute” nie jest „przegadany”. Jego twórca i wykonawca krzyczy milczeniem, krzyczy jego ciało. Niemowa zdaje się mówić: jestem samotny, poszukuję sensu, nie rozumiem, chcę być zrozumiały, moje słowa są we mnie…
Stefan Drajewski, Głos Wielkopolski



































