Koncert japońskiej grupy MONO w ramach trasy promującej nowy album „Hymn To The Immortal Wind”.
Dokładnie na czas ich 10 rocznicy, MONO powraca ze swoim piątym, bezapelacyjnie wielkim studyjnym albumem „Hymn To The Immortal Wind”. Po trwającej 5 lat trasie koncertowej zespół ‘zahibernował się’ na około rok, aby skupić się wyłącznie na tworzeniu ‘Hymnu’. Wynikiem jest ich najbardziej przemyślany oraz kompilacyjny album jaki wydali dotychczas. Pisane i aranżowane z pełną nadziei narracją piosenki składają się na siebie jak rozdziały romantycznej powieści. Muzyka jest majestatyczna, z charakterystyczną dla MONO ścianą mocnego dźwieku, w przepiękny sposób kontrastującą z największą kameralną orkiestrą jaką zespół kiedykolwiek pozyskał. Obszerne instrumentarium zawiera smyczki, flety, organy, fortepian, dzwonki oraz kotły. Jest w tym pewna intymność, zarówno piękna jak i lekko przerażająca, uchwycona i nagrana na taśmy analogowe, przy udziale odwiecznego przyjaciela i producenta zespołu, Steve’a Albiniego. Skrzypienie starych drewnianych krzeseł orkiestry, ściągnięte usta obejmujące flety, a nawet inicjujący znak nadany przez dyrygenta, są słyszalne podczas wzniosłej ciszy początkowych momentów. Kiedy „Hymn (..)” coraz bardziej zagłębia się w filmowej dramaturgii, nieodłącznej w całej muzyce MONO, zmiany dynamiczne przechodzą bardziej z ‘mrocznego do jasnego’ zamiast ze ‘spokojnego do hałaśliwego’. To właśnie dojrzałość do równoważenia tych elementów w tak mistrzowski sposób stało się najmocniejszą zaletą MONO.
