Chcę odnaleźć ciało, które znajduje się na pograniczu snu i tego co wydaje się jeszcze realne, ciało, które przekracza płynną granicę życia i śmierci, traci swoją spoistość. To woda rozpuszcza w sobie jego rzeczywistość. Ziemia, rośliny, zwierzęta oraz człowiek pochodzą z tego samego tworzywa i roztapiają się w nim. Z wody wszystko powstaje i do niej wszystko wraca.
Życie, sen i śmierć koncentrują się w jednej pierwotnej substancji.
„Ziemię wchłania woda, wodę – ogień, ogień – wiatr, wiatr – czysta świadomość.”
Tybetańska Księga Umarłych
Chcę by pamięć mojego ciała umożliwiła mi dotarcie do ruchu zawieszonego pomiędzy sennym, a świadomym rozpuszczaniem.
