Wystawa „Art Stations Preview – It From Bit” w założeniu miała zainaugurować nowy etap działań fundacji i rozpocząć przygotowania do stworzenia w Poznaniu nowej przestrzeni dla sztuki (stąd zmiana w 2009 r. nazwy fundacji na Art Stations). Wystawa „It from bit”, kolejna odsłona prywatnej kolekcji dzieł sztuki Grażyny Kulczyk, oscylowała wokół pytań: Czy artysta tworząc algorytm generujący dzieło sztuki nadal jest artystą czy tylko programistą? A może to komputer, przetwarzając dane i nadając pracy ostateczny kształt, jest „autorem” dzieła sztuki? I jeśli artysta-algorytmik pozostaje jednak artystą, to co jest kreacją? Tworzenie algorytmu?
Próbą odpowiedzi na te pytania stała się praktyka dwóch artystów: Meksykanina Gabriela Orozco oraz Niemca Manfreda Mohra, którzy, korzystając z pomocy komputerów, wykorzystują w swojej twórczości algorytmy.
Gabriel Orozco (ur. 1962) to jeden z najbardziej wpływowych artystów swojego pokolenia. Swobodnie też porusza się pomiędzy malarstwem, wideo, fotografią, rzeźbą czy instalacją. Trzykrotnie był uczestnikiem biennale w Wenecji i Documenta w Kassel. Miał indywidualne wystawy w najlepszych muzeach i galeriach świata: MOCA w Los Angeles, Hirschorn Museum w Waszyngtonie, Serpentine Galery czy White Cube w Londynie. Drzewo Samuraja (The Samurai Tree), to najnowszy, pokazywany w Poznaniu, rozbudowany cykl prac Gabriela Orozco. Artysta daje w nim wyraz fascynacją szachami, a przede wszystkim niepodobnym do innych algorytmem poruszeń figury konika zwanego też rycerzem, a niekiedy samurajem. Jest to jedyna z figur, która może na szachownicy wytyczyć koło.
Obrazy namalowane zostały tradycyjną metodą – płaty złota i tempera jajkowa są nałożone na cedrową deskę – w zamyśle mają przywołać skojarzenia z dawnymi ikonami. Rygoryzm teologicznych założeń stojących za ikonografią średniowiecznych przedstawień świętych zostaje tu zastąpiony rygorem szachowego algorytmu. Koło jako kształt idealny odnosi się zarówno do świata geometrii, jak i świata organicznego. Podobnie szachy, wnoszą nie tylko estetykę myślenia i działania spekulatywnego, ale stanowią również swoiste odbicie natury. Orozco uważa grę za wyższy stopień syntezy postrzegania i spekulatywnej emulacji natury. Tym samym The Samurai Tree to jedna z najciekawszych i najbardziej radykalnych propozycji ujęcia idei pejzażu obecna we współczesnej sztuce.
Z kolei Manfred Mohr (ur. 1938) jest pionierem sztuki z wykorzystaniem algorytmów i komputerów. Przeszedł do historii jako pierwszy artysta, którego cała wystawa została przygotowana dzięki algorytmowi napisanemu dla komputera. Było to w 1971 roku w Musee d’art Moderne. Jego prace znajdują się w kolekcjach takich muzeów jak: Louisiana Museum of Modern Art pod Kopenhagą, Kunstmuseum w Bonn, Museum Ludwig w Kolonii, Stedelijk Museum w Amsterdamie czy Muzeum Sztuki w Łodzi. Przez niemal trzy dekady Mohr tworzył tylko czarno-białe kompozycje (tak jak obecna na wystawie w Poznaniu praca P-350/E z 1984 roku czy dziesięć lat starsza praca P-155/cl), by w 1998 roku zacząć używać kolorów. W 2002 roku stworzył specjalny mały komputer osobisty, który obsługuje jego programy „space.color” oraz „subsets”. Dzięki temu możemy na ekranie LCD obserwować zmieniające się, dzięki programowi komputerowemu, kolory. Jedną z takich prac (P-1011/C subset motion z 2005 roku), zobaczyliśmy na poznańskiej wystawie.









