Gryzdanie, bleblanie, myślenie o niebieskich migdałach, szukanie dziur w serze – to zabijacze nudy, bezproduktywne czynności, które jednak, bardzo często stają się początkiem niesamowitej przygody.

A gdzie mieszka nuda? Czy rośnie jak drzewo czy raczej powiększa się jak balon? Spada na nas czy raczej się w nią wdeptuje? Gdzie nudę czuć najbardziej?

Warsztat da czas, by nudę poznać, oswoić i wytrenować. Da przestrzeń również na chaos i bałagan – które są potrzebne, by mogło powstać z nich coś nowego. Będziemy wędrować między tymi stanami i obserwować nasze wrażenia. Będziemy podróżować między światem wyobraźni i światem rzeczywistym, biorąc z każdego z nich to, co nam przydatne i dowiadując się, że jeden nie może istnieć bez drugiego.

Podążając za naturalną umiejętnością dzieci do tworzenia światów, znaczeń, sytuacji w czasie rzeczywistym, będziemy przenosić strategie używane przez nie w zabawie i starać się przenieść je na wymiar tańca i ruchu. I tak, w tańcu, będziemy tworzyć “coś” z “niczego”, “gryzdać” ruchem, “bleblać” całym ciałem, łączyć kropki i tworzyć z nich niesamowite ruchowe kształty i krajobrazy, które staną się, być może, kanwą dla najwspanialszych opowieści. W najprostszych słowach – zajmiemy się wrażeniami, odczuciami i opowiadaniem historii.