Zagniatam krajobraz skóry. Zwijam, nakładam, upuszczam, przesuwam, odsłaniam, chowam, od-syłam. Szukam, gubię i znajduję, w absolutnym tu i teraz, przed „jest!”. Przekształcam, powoli, nie-ustannie formuję, niespodziewanie niszczę, supłam, rozrywam i skrzętnie odkręcam. Niekończący się proces stawania, zaklęty w widzialny obraz / obiekt. Składam poetycki, mięsisty album na wy-cinki z gazet, zasłyszane przypadkiem mityczne historie i skrzętnie ukryte sny.
„This is the real thing”, czyli „to jest to / to jest prawdziwa rzecz” to spektakl, w którego centrum znajduje się ciało. Pojedyncza tancerka tworzy i dekonstruuje swoje środowisko, bawiąc się krajobrazem wizualnych znaczeń i możliwych odniesień. Jej własne ciało migocze i przemienia się, pozostając w procesie ciągłego stawania się. Ucieleśnione zostają różnorodne jakości, faktury, frag-menty emocji, skojarzeń, sytuacji, intencji, postaci, działań, lecz żadna z nich nie osadza się w for-mie wizualnego obiektu. Fizyczne ciało funkcjonuje raczej jako nieskończony hipertekst, odsyłający widza do coraz to nowych skojarzeń. Z dialogu realnego ciała z jego wizualnymi reprezentacjami wyłania się pytanie o to, czym faktycznie jest ciało, jak je postrzegamy oraz na ile możemy je świa-domie konstruować.
.jpg)











































